środa, 7 października 2015

Rozdział 1: Wait.. I know you.

Taylor's POV:

Minęło kilka minut zanim weszłam z powrotem do szkoły, musiałam porozmawiać z Peterem. I oczywiście załatwić parę bardzo ważnych spraw, o których nikomu nie powiem, ale znając moje życie i tą szkołę, za niecałą godzinę już każdy będzie wiedział o co chodzi. Dopiero zaczął się rok szkolny, a moje życie znów obróciło się o 180 stopni. Dlaczego znów? Bo pojawił się w nim ktoś inny niż tylko przyjaciele. Znam go długo, chciałam spróbować, ale to dupek, jak każdy. Dlaczego mam takiego pecha? Przechodząc korytarzem zwróciłam na siebie uwagę wszystkich. Patrzyli na mnie jak na jakąś kosmitkę, co zrobiłam? Stanęłam przy swojej szafce gdy Carly i Ann do mnie podeszły mówiąc coś, na co nie zwróciłam kompletnie uwagi, bo mój wzrok zwrócony był w stronę szatyna wchodzącego do szkoły, ubrany był w białe spodnie, supry, szarą bluzę, a na głowie miał kaptur przez co nie mogłam zobaczyć jego twarzy. Jego sposób chodzenia tak jakby gdzieś już widziałam. A może mam urojenia? Z zamyśleń wyrwał mnie głos dyrektora, surowo wołający moje imię przez co byłam zmuszona do niego podejść. Momentalnie stało się cicho, można było usłyszeć tylko dźwięk moich szpilek odbijanych o podłoże. Spojrzałam na chłopaka, który stanął obok Josh'a i Petera. Wciągnęłam szybko powietrze. Gdy podeszłam i stanęłam obok niego, zaczął:
- Jak wiecie, kilka dni temu zaczął się rok szkolny. Mamy jednego nowego ucznia, Justin'a, który przedstawi się wam, jak już będziecie w klasach. Ponadto doszły mnie mniemania Pani Gardner - spojrzał na mnie wzrokiem wypalającym dziurę na mojej twarzy - że wykorzystuje Pani szkolne toalety do celów towarzyskich.
- Tak? Jakoś sobie nie przypominam takich rzeczy. Ale w sumie, jeśli tak się dzieje, to ja nie mam o niczym pojęcia Panie dyrektorze. Powinien mnie Pan z kimś pomylić. - skrzyżowałam ręce na piersi.
- Ah, to teraz się tak bawimy? Może wyjaśnisz wszystkim tutaj, co robiłaś dwadzieścia minut temu z Peterem Delgado, którego nigdzie nie mogłem znaleźć, a go szukałem? - naciskając akcent na 'szukałem' zwrócił głowę w stronę Petera.
- Tylko rozmawialiśmy.
- Czy ruchanie się w łazienkach to dla was rozmowy!? - rzucając teczkę na stolik obok niego, wymachnął rękami, aż wszyscy zamarli.
Odskakując w bok spojrzałam błagalnie na Petera, a ten zaśmiał się pod nosem.
- Tylko rozmawialiśmy, czy pan nie rozumie? Nigdy nie posunęłabym się do takich czynów.
Zauważając, że Ann idzie w moją stronę, odetchnęłam z ulgą.
- Panie dyrektorze to nie Taylor tam była, to ja.. - dokończyła ciszej.
- Co?! - sapnęłam tak, że tylko ona mogła to usłyszeć.
- Porozmawiamy w gabinecie Panno Sprouse, rozejść się - wziął teczkę i udał się w stronę gabinetu, zauważając to Ann, poszła za nim.
- Ja pierdolę - zakryłam twarz dłońmi zsuwając się w dół szafek.
Siedząc tak chwilę usłyszałam, że Peter podchodzi więc podniosłam wzrok czego od razu pożałowałam. Był zły.
Ciągnąc mnie za włosy w stronę starych piwnic szkolnych, uważał by nikt nic nie zobaczył.
- To boli, puszczaj! - kopiąc go szpilkami w końcu trafiłam na jego czuły punkt i natychmiast mnie puścił. Zdejmując szybko buty zaczęłam biec jak najdalej od niego. Wiedziałam jaki jest, w tej chwili mógłby mnie nawet zabić.
Wydostając się na górę, przecisnęłam się przez tłum odnajdując Carly i ciągnąc ją na bok
- Daj mi jakieś ciuchy, szybko! - krzyknęłam, na co bez słowa oddała mi kluczyk do samochodu, zostawiając buty szybkim krokiem udałam się w stronę jej auta. Wchodząc do środka chwyciłam pierwsze lepsze jeansy i koszulkę rozpuszczając włosy.
Po chwili przebrana założyłam kaptur na głowę i ostatkiem sił zawiązałam buty zamykając za sobą drzwi od samochodu. Zakluczyłam go i szybko oddychając poszłam w stronę szkoły.
Wchodząc na stołówkę moje oczy poraził blask odbijającego się światła od medaliku jakiejś osoby, nawet nie zdążyłam zarejestrować kogo. Odwracając się wpadłam na wysokiego szatyna.
- Prz-przepraszam - jąkając się spojrzałam na jego twarz, chłopak się speszył i spuścił wzrok chcąc odejść, przytrzymałam go za ramię - Czekaj.. Znam Cię.

Bohaterzy

Taylor Gardner 

 Osiemnastoletnia utalentowana dziewczyna lubiąca śpiewać, zaczynająca pracę w modelingu. Lubi ubierać się kobieco, czasem nieco wyzywająco, wszystkie ubrania ma najbardziej znanych projektantów na świecie. Jej rodzice mają wiele pieniędzy, większość inwestują dla biednych. W szkole uchodzi za najbardziej znaną, ale nie bardzo lubianą. Miała jeden związek na poważnie, który się rozpadł z jej winy, od tamtej pory już o tym nie myśli, można powiedzieć, że umarły w niej uczucia. Krążą plotki, że ma romans z przewodniczącym drużyny futbolowej i tanecznej. Co z tego wyjdzie, jeśli w jej życiu zawita ktoś nowy?

 

        Caroline Black

                                          

Najlepsza przyjaciółka Tay. Również ma osiemnaście lat i swoją własną grupę taneczną założoną z małą pomocą "przyjaciela" Tay, który się na tym zna. Nie zawsze zgadza się ze zdaniem Tay, ale nigdy nie miały przez to większych kłótni. Jej rodzice mają własną firmę biznesową, więc Carly zawsze dostaje to o czym marzy.

Justin Bieber

Uśmiechem rozbraja każdą dziewczynę w swoim otoczeniu. Kocha ryzyko i adrenalinę. Nie uchodzi za aniołka, niektórzy się go boją. Ma dziewiętnaście lat i przesiedział rok w poprawczaku przed jego osiemnastką. Mimo, że minęło trochę czasu wciąż nie może zapomnieć przelotnego widoku dziewczyny ubranej w ciuchy od Louis'a Vuitton'a wraz z torebką od Chanel. Mając niewiele młodszą siostrę - Camillę - pomaga jej się ubrać, kupuje jej najlepsze ubrania. Kto by pomyślał, że chłopak, który wyszedł z poprawczaka zna się na modzie?  Tu was zaskoczę. Justin jest inny. Jego ojciec nauczył go, że istnieje inna miłość niż między kobietą a mężczyzną.

Josh Cavanagh


Ma dziewiętnaście lat, jest najlepszym kumplem Justin'a. Nienawidzi kłamstw, oszustwa, fałszywości. Obraca się w towarzystwie tzw. czarnuchów. Lubi rapować, był wraz z Justin'em w poprawczaku. Nie ma rodziców, zginęli podczas wybuchu gdy miał czternaście lat, wylądował wtedy w domu dziecka, w tym czasie narobił sobie kilka dodatkowych problemów.

Peter Delgado

"Towarzysz" Taylor. Jest od niej dwa lata starszy, ale chodzą do tej samej szkoły ze względu na połączone uczelnie. Również jest bardzo znany. Jego życie to typowe zabawy z dziewczynami. Kocha zadawać komuś ból i patrzeć jak cierpi.
Jego ojciec jest dyrektorem szkoły do której chodzi. Zna Justin'a i nie raz się posprzeczali co kończyło się bójką i wizytą na komisariacie. Nienawidzą siebie nawzajem, co można od razu zauważyć, gdy przechodzą obok siebie korytarzem piorunując się wzrokiem.

Ann Sprouse

Przyjaciółka Tay i Carly, jest rok młodsza, można powiedzieć, że wszystkie trzy są jak siostry, nigdy od siebie nie odchodzą. Kocha swoje młodsze rodzeństwo. Większość czasu spędza poza domem z przyjaciółmi. Jest w tej samej klasie co Taylor.

Rebecca Zimmergham 

Przyjaciółka Justin'a pomagająca mu gdy ma jakieś problemy. Zawsze do niej przychodzi kiedy ma problemy sercowe. Jest w tym samym wieku co on, zawsze bez problemu się rozumieją. Byli kiedyś parą, ale ze względu na to, że on wyjechał, musieli zerwać.

Camilla Bieber

Siostra Justin'a, ma piętnaście lat i zwykle musi dostosowywać się do poleceń swojego ojca czy brata. Lubi spędzać czas w towarzystwie swojego starszego brata, on tego nie lubi, bo jest strasznie nadopiekuńczy, co ją drażni.

_____________________________________________

Na razie tylko tyle bohaterów, jeśli coś się zmieni, powiadomię Was o tym w notce.
Rozdziały będę starała się wstawiać co tydzień. Nie długo powinien pojawić się pierwszy, mam nadzieję, że się spodoba!
Czytasz = komentujesz!